Take a rest, be yourself!

piątek, 6 kwietnia 2012

It's spring!

Nareszcie wiosna. Odczuwalna, bo pogoda jest ładna no i ciśnienie powietrza w normie. Wydaje mi sie, ze to najpiekniejsza pora roku. Wszystko budzi sie do zycia.  Też powinnam. ,,WYBUDZANIE SIĘ". Hmmm... Może powinny w moim życiu zajść bardziej radykalne zmiany, zmiana otoczenia. Nie wiem... Pisząc o tym, przychodzą mi na myśl trzy wersety z Romea i Julii:
,,These violent delight have violent ends
And in their triumph die, like fire and powder,
Which, as they kiss, consume".
Wszystko kiedyś sie kończy, nawet ta nieszczęsna wiosna, która pobudza mnie do życie. Nie jestem już ospała, zaczynam żyć. Wracam do ludzi. W tym samym ciele, jadnak nie taka sama. 



 

piątek, 9 marca 2012

I'm so happy 'cause today I found my friends!


Tak sie ciesze, ze sa przy mnie osoby, ktore mnie pocieszaja. Takich ludzi potrzebuje i moje modlitwy [skrot myslowy] zostaly wysluchane.  Znalazlam takich. sa ludzie, ktorym na mnie zalezy. To mi pomaga, bo żyje w swiadimosci, ze jestem potrzebna, nie zyje dla zycia. Zyje, by zyc. Nie chce sie za bardzo rozpisywac, bo moglabym wiersze pisac, o tym, jak bardzo szczesliwa teraz jestem, ale to dobrze. Wreszcie odeszly ode mnie chwile, ktore nienawidzilam.
I'm so happy!!! ;)

 


niedziela, 4 marca 2012

Dream to the end of the world...

Hej!Życie to życie,  a czas plynie dalej.Chce byc jak Jane Austen niezalezna od zdania innych.  Tak, to prawda. Dlatego nie chce pisac o rzeczach, wydarzeniach, ktore sa smutne. Ciesze sie chwila, ktora teraz jest. Dniem, ktory przezywam. Czekam na spelnienie marzen i spelnienie siebie!!! Wole nie opisaywac smutnych rzeczy, aby nie poglebiac sie w pytaniu: dlaczego ranimy siebie nawzajem? to kiedy indziej.  
CARPE DIEM!
Dzisiaj chiałabym, aby bylo tutaj jakos wesoło. Przedstawiam Wam kilka reczy, ktore chce miec w swoim zyciu:






czwartek, 1 marca 2012

It's time for worries!

Heloo! Dzisiaj mam bardzo zły humor, bo znowu wszytko sie pieprzy. Jedna osoba odejdzie, druga przyjdzie i truje  Ci dupę. Czy nie można sie juz trzymac na tym świecie ot tak, po prostu? Tak wiem, znowu milion pytań, ale tak juz chyba jest. Nie znam na nie odpowiedzi. Wkurza mnie pewna osoba, bo jest brzydko mowiac meega pierdolnieta. Tak wiem, moge sie wysilic i uzyc innego słowa, ale w tym momencie az mi ich brak.............
Ranimy sie nawzajem, nawet o tym nie wiedzac [ chodzi ogólnie o ludzi, niekoniecznie o tę osobę] ;
Nikt, ani nic nie jest w stanie mi juz pomoc.
I need your help!




poniedziałek, 27 lutego 2012

I need more cookies!

Hellooooooo! :) Mam dzisiaj taki dobry humor. Nie dośc, że spóźniłam sie do szkoły to zarobiłam dobre oceny z polskiego. W sumie to spieprzyłam PK z matematyki, ale to nic. Nigdy jej nie lubiłam.  Polecam wam ciasteczka ,,Cookies" z netto, ale nie lubie wersji rainbow.  Jest niesmaczna. Bleee!Uwielbiam ciasteczka <3  Poza tym napisze wam:
 KEEP CALM AND LISTEN TO NIRVANA!





sobota, 25 lutego 2012

I can't forget

Kurt Cobain nie jest noim autorytetem, ale uważam go za osobę blisko mojemu zyciu. Bliską, jesli chodzi o niektore poglady. Bardzo często kryję sie z nimi przed swiatem, nie chce sie nimi dzielic, bo boje sie reakcji ludzi. Zazdroszcze mu tego, ze on to potrafił. Zawsze bede miala jego refleksje nad zyciem w sercu. Nigdy o tym nie zapomne. Nie chce nawet o tym zapomniec.
*Lepiej żeby mnie nienawidzili takim, jaki jestem, niż kochali kogoś, kim nigdy nie będę. 
*Wstydzę się, że jestem człowiekiem. 
*Wolę umrzeć niż być trendy 
*Jestem grungem, a skoro grunge to śmiecie, to jestem z tego dumny 
*Najlepszy dzień jaki kiedykolwiek miałem był wtedy, gdy nie nadeszło jutro. 
 *Lepiej spłonąć od razu niż tlić się powoli. 
 Te słowa głeboko, na zawsze, utkną w mojej pamięci. Będę starałą sie nie wstydzić sie, do przyznawania sie do nich. Najbardziej podobają mi  się: 1 i 2. 
Naprawde bycie człowiekiem nie jest fajne, bo krzywdzimy siebie nawzajem. Nawet matka, ktora rzekomo chce dobra dla swojego dziecka tak naprawde  go krzywdzi. Ja zniszczyłam wielu ludzi, dlatego wstydze sie tego. Pierwszy cytat nawiazuje do mojego 1. posta. Chce byc soba. Musze zosatwic reszte i byc soba, tylko to sie liczy. Miec HONOR! Poza tym Kurt ma racje równiez z pogldem, ktory jest napisany na zdjeciu poniżej. Zycie jest głupie, chore, brutalne. A ludzie sa po prostu cyniczni. W ten weekend odkryłam, ze tak naprawde nikomu nie mozna ufaj w swiecie. Kazdy jest obłudny..............................



środa, 22 lutego 2012

Just be yourself!

Hej! Mam na imię Justyna  i postanowiłam dołączyć do was, mam na myśli grono osób, którzy korzystają z usług blogspot.com. Bardzo lubię zespół Nirvana. Chciałabym przezyc jeden z ich koncertów,aby na żywo zobaczyć Kurta.
Chciałabym wyjasnić tytuł moje posta: Po prostu byc sobą! To hasło, zkórym moja szkoła, otoczenie, czy koleżanki zmagają się od kilku miesięcy. Co jest tak naprawdę trudnego w byciu sobą? Czy zawsze musimy byc aktorami [czyt. obłudnikami], którzy za wszelka cenę próbują się dostosowac do towarzystwa?
Bycie sobą równie dobrze wiąże sie z kopiowaniem, a więc z plagiatem. Nienawidzę, jak osoba z otoczenia ma 1/2 szafy taką, jak ja. To perfidne, cyniczne i bezmyślne. A tak nie powinno być.
Wkrótce dodam jakąś nową refleksję, a na razie to tyle. ;)